Mariusz Pankowski Mariusz Pankowski
300
BLOG

Wybory prezydenckie już jutro ...

Mariusz Pankowski Mariusz Pankowski Polityka Obserwuj notkę 2

Już jutro w Republice Czeskiej rozpoczną się wybory prezydenckie. Po raz pierwszy Czesi wybiorą głowę państwa w wyborach bezpośrednich. Kto zastąpi w Zamku na Hradczanach Vaclava Klausa ? Faworytem jest były premier Milosz Zeman, choć jeszcze rok temu nikt nie postawiłby na tego doświadczonego polityka nawet złamanego halerza. Jak do tego doszło. Prześledźmy bieg wypadków.

Początkowo faworytów było dwóch. Pierwszym z nich był były premier - Jan Fischer. Ten bardzo wówczas popularny nad Wełtawą polityk, ekonomista, wieloletni szef Urzędu Statystycznego, szybko wysforował się na prowadzenie w pierwszych prezydenckich rankingach, Tuż za nim plasował się cieszący się dużym autorytetem wybitny profesor ekonomii Jan Svejnar. To Ci dwaj politycy mieli zmierzyć się w drugiej turze wyborów. Tak się jednak nie stało. Svejnar nie zdecydował się na start. Natomiast Fischer bardzo długo prowadził w sondażach, jednak na finiszu dał się wyprzedzić aż dwóm kandydatom i marzenia o prezydenturze musi odłożyć na później. Tym co zaszkodziło mu najbardziej to długoletnia przynależność do partii komunistycznej. Ten kompromitujący wątek życiorysu Fischera przesądził o jego porażce

Zanim o głównym faworycie - Miloszu Zemanie, kilka słów o jego rywalu w drugiej turze. Rywalem tym jest postać nietuzinkowa - książę Karol Schwarzenberg. Ten 75 letni arystokrata pełni funkcję wicepremiera i ministra spraw zagranicznych. Słynący z elegancji, w muszce z nieodłączną fajką, bardzo popularny arystokrata. Od czasu do czasu wprawiający jednak Czechów w zakłopotanie, gdyż potrafi zapaśc w drzemkę nie tylko podczas debat parlamentarnych, ale także w trakcie spotkań i debat międzynarodowych. Ta słabość oraz fakt zasiadania w bardzo niepopularnym obecnie rządze Petra Necasa nie przeszkodziły Schwarzenbergowi wejść do drugiej tury wyborów.

Wróćmy jednak do głównego faworyta. Milos Zeman to archetyp przeciętnego Czecha. Wysoki, zwalisty wielbiciel piwa i śliwowicy, nałogowy palacz. Przez wiele lat stał na czele partii socjaldemokratycznej. Po zwycięstwie socjaldemokratów  w wyborach  parlamentarnych w roku 1998 został premierem. Kiedy jednak po czterech latach, odchodził z funkcji premiera, bił rekordy niepopularności. Wkrótce poróżnił się także z kolegami z partii. Jego kariera zdawała się dobiegać końca. Po odejściu z polityki, zamieszkał na prowincji, gdzie wiódł spokojny żywot emeryta. Temperament polityczny wziął górę i w roku 2010 Zeman stanął na czele nowej partii pod nazwą Partia Praw Obywateli. W tych wyborach musiał Zeman przełknąć gorzką pigułkę porażki. Partia nie zdołała wprowadzić swoich przedstawicieli do parlamentu. Wydawało się, że tym razem to już zapewne koniec politycznej kariery Zemana. Kiedy  rok temu ogłosił zamiar startu w wyborach prezydenckich, nikt nie dawał mu większych szans. Wydawał się być politykiem zgranym, zbyt prowincjonalnym, zbyt kontrowersyjnym. Jednak w kampanii poradził sobie znakomicie. Poparcie dla niego rosło z miesiąca na miesiąc. Zwycięzył w pierwszej turze wyborów uzyskując 24% głosów. Sondarze wskazują, że to właśnie on będzie pierwszym czeskim prezydentem wybranym w wyborach powszechnych.

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka